Cenowo Bułgaria wypada podobnie do Polski – artykuły spożywcze są cenowo zbliżone do tych naszych przy czym część z nich jest sporo tańsza. Owoce i warzywa nie dość że są smaczniejsze (dzięki słońcu) to jeszcze są sporo tańsze niż w kraju. Alkohole (piwo, wina, lokalne wódki) są w lepszych cenach niż u nas. Należy także pamiętać, że im większy kurort tym ceny są stosunkowo wyższe – jak odjedziemy z wybrzeża w głąb kraju ceny spadają o ok 20%.
Opłaca się jadać w mehanach – po pierwsze jesteśmy w Bułgarii i uważam, że należy spróbować tej kuchni – a po drugie jedzenie w restauracjach nie opróżni naszego portfela w takim tempie w jakim zrobi to w Polsce. Generalnie Słoneczny Brzeg to maszynka do wyciągania pieniędzy i na to trzeba się przygotować – szczególnie jak jedziemy z dziećmi – stragany i inne atrakcje wręcz czekają na nie.
Poniżej zamieszczam kilka zdjęć zrobionych w Słonecznym Brzegu w sierpniu 2011 roku. Widać na nich kurs walut, aktualne ceny rożnych usług – głównie rozrywka, masaże, narty wodne ale także ceny paliw.